sobota, 25 czerwca 2011

Powrót

Tak tak już wróciłam, a dokładniej w niedzielę wieczorem. Pieniążków zarobiłam, na wizę mam:). Trochę pokomplikowało się z moim wyjazdem. Do planowej daty, którą zaznaczyłam w aplikacji zostało coś koło 2 tygodni, a rodzinki jak nie było tak nie ma. Wkrótce wyniki matur i trzeba gdzieś złożyć papiery- niestety. Od poniedziałku biorę się poważnie do roboty, wysyłam kolejne referencje i walę drzwiami i oknami do biura xD. Mam nadzieję, że do końca lipca uda mi się wyjechać. Jak ja się stęskniłam za blogiem i forum aupair.:)