Dalej nic. Rodzinka nie odpisała do tej pory. Nie wiem czy włączyć skypa i czekać czy moze zadzwonią czy dać sobie spokój. Z jednej strony powinni napisać meila czy pasuje im godzina rozmowy i w ogóle, a oni nic. Tym lepiej dla mnie, nie bedę musiała kombinować jak zrezygnować. Czekam do 23 i jak nic to się wyłączam i ewentualnie jeszcze jutro poczekam.
Edit:
Rodzinka przed chwilą napisała, że dzisiaj nie mogą rozmawiać ale jutro o 9am ichniejszego czasu będą czekać na Skype. Mam nadzieję, że się nie ośmieszę z moją angielską wymową hehe:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz