sobota, 28 maja 2011

Wyjazd

Nadszedł ten smutny czas, że dla mnie wakacje się skończyły. Trzeba jechać do pracy i zarobić na tą wizę i inne wydatki związane z moim przyszłym na razie nie pewnym wyjazdem do USA. Problemy się mnożą i dzielą jak tylko mogą żeby pokrzyżować moje plany. Ale ja się nie dam i rodzinkę znajdę!:). Problemy z internetem ograniczają moje pole do popisu, ale zostaje jeszcze telefon. Dlatego zmieniam godzinki na profilu i możliwość kontaktu i mogę jechać. Oczywiście z powodu wyjazdu również blog zawieszam na jakiś czas(na ile się zobaczy, zależy kiedy wrócę). Do lipca jeszcze cały długi miesiąc i wszystko się może zdarzyć. Myślę pozytywnie:). Wszystkim szukającym rodzinek życzę powodzenia i sobie również. :)

2 komentarze:

  1. Czyżby jakiś lekki dołek...? Nie przejmuj się! Może zadzwoń do swojego biura i się przypomnij?

    OdpowiedzUsuń